Historia SAGT

Pochodzę z małego miasta. Wyjazd do liceum do Trójmiasta był dla mnie ogromną szansą, ale też wielkim wyzwaniem. Trójka przygotowała mnie do dalszego życia, zarówno do studiowania jak i późniejszej pracy jako prawnik w międzynarodowej kancelarii. W pracy dla SAGT zależy mi na tym, żeby oddać cząstkę tego, co sam kiedyś dostałem. Dopiero po latach uświadomiłem sobie, że w czasach liceum bardzo brakowało mi bezpośredniego kontaktu z kimś, kto mógłby się ze mną podzielić swoim doświadczeniem akademickim i zawodowym. Świadome decyzje o wyborze drogi po maturze są kluczowe - dlatego w SAGT powstał program mentoringowy. Jednocześnie pamiętam, że w trakcie liceum widziałem jak wiele moich wybitnie uzdolnionych koleżanek i kolegów musi podejmować się rożnego rodzaju pracy, żeby moc się utrzymać. By ograniczyć to zjawisko uruchomiliśmy w SAGT program stypendialny, który nie tylko nagradza wybitne osiągniecia na polu naukowym, ale również przyczynia się do wyrównywania szans. Wreszcie, liceum dało mi wspaniałych przyjaciół. Trojka to jedna wielka społeczność ludzi, których łączenie w ramach spotkań Stowarzyszenia to dla mnie sama przyjemność.

W grudniu 2012 r. wraz ze starymi znajomymi z liceum, założyłam pierwsze w Polsce stowarzyszenie absolwentów naszego liceum. Kiedy wyszłam z inicjatywą założenia stowarzyszenia, wszyscy entuzjastycznie wspomogli tę inicjatywę. Dla wielu z nas - Trójkowiczów, Gdyńska Trójka to sentyment, wspomnienia i przyjaźnie, które zostają do końca życia, otwieranie nowych możliwości, które ukształtowały nasze życie. Po roku, pięciu, dziesięciu, dwudziestu latach od opuszczenia szkolnych murów na ulicy Legionów, My - Trójkowicze spotykamy się, żeby powspominać szkolne czasy, ale również po to, żeby poznać innych Trójkowiczów, starszych i młodszych, wszystkich z ciekawymi życiorysami. Spotykamy się nie tylko w rodzimym Trójmieście, ale też na drugim końcu świata, na innym kontynencie, na studiach, na konferencji z pracy, na rozmowie kwalifikacyjnej, w samolocie na święta, albo na wakacjach. Spotkania są czasami przypadkowe, ale często dokładnie zaplanowane. Niezależnie od okoliczności trzymamy się razem. Pomagamy sobie. Pomagamy uczniom liceum udzielając im rad i wspomagając finansowo poprzez stypendia. Ta jedność wszystkich Trójkowiczów, niezależnie od wieku, zawodu i miejsca zamieszkania jest wodą napędzającą mój młyn do pracy na rzecz Stowarzyszenia Absolwentów Gdyńskiej Trójki.

Polska ma jeden z najniższych wskaźników zaufania społecznego w Europie. a także ograniczony poziom mobilności społecznej. Według mnie to są dwa najważniejsze problemy społeczne naszego kraju - jeśli ich nie rozwiążemy, wrócą one do nas za dekadę lub dwie ze zdwojoną siła... SAGT jest miejscem, w którym staramy się powoli te dwa problemy adresować - na zasadzie "pracy organicznej". ​ Budujemy społeczność podobnie myślących osób, które wymieniają się doświadczeniami i informacjami, pomagamy młodszym kolegom i koleżankom w podejmowaniu ważnych decyzji, a także staramy się wyrównywać szanse w dostępie do wysokiej jakości edukacji poprzez program stypendialny i wsparcie inicjatyw Rady Rodziców. I staramy się być w tym inkluzywni - jeżeli ktoś ma dobrych znajomych wśród Trójkowiczów i myśli podobnie jak my, to chciałbym włączać go lub ją w nasze inicjatywy. Budowanie zaufania społecznego, pomoc osobom o słabszym starcie życiowym, inkluzywność - to są rzeczy, które wspieram i dlatego działam w SAGT